wtorek, 5 lipca 2011

Wolność to stan umysłu.

Trzy dni już pada deszcz, naciągając moją abstynencję do granic możliwości. Nie wiem jak wytrzymam zimę. Zapewne standardowo - coś wymyślę.
Ale nie o tym teraz.
Teraz ma być słońce i wiatr. Benzyna i asfalt.

Wolność to stan umysłu.

I taki właśnie napis widnieje teraz na Żółtym baku.